Wybór przewodniczącego PO to wewnętrzna sprawa tej formacji. Nie jest to ani przełomowa decyzja dla Polski, ani tym bardziej dla Lewicy. Z tego powodu nie przywiązuję do niej większej wagi. Oczywiście trzymam kciuki za powodzenie wszystkich partii opozycyjnych, bo wiem, że tylko razem możemy pokonać Prawo i Sprawiedliwość.
Nie sądzę jednak, by PO mogła pokonać z nowym szefem trawiące ją problemy, jak postępujący spadek poparcia i brak ciekawej wizji Polski. Borys Budka to polityk od lat obecny w gronie liderów PO: od blisko dekady poseł, były minister sprawiedliwości. Trudno mówić, że to realna zmiana.
Jeśli PO chciałaby jej dokonać, musiałaby naśladować Lewicę: postawić na pełną wymianę liderów i na nowy, spójny program. Nic nie zapowiada tego, że PO pod wodzą Borysa Budki chciałoby zdecydować się na ten krok.
Marcin Kulasek, poseł i sekretarz generalny SLD